w

Jak może kształtować się branża odnawialnych źródeł energii w 2022 roku? W jaki sposób przygotować się na zbliżający czas?

Jakub Żychowicz

Absolwent Energetyki AGH w Krakowie, współzałożyciel JJ Energy Group zajmującej się szeroko pojętą energetyką prosumencką.

Wraz z szykującymi się zmianami rozliczeń energii z mikroinstalacji spodziewam się zmniejszenia ilości powstających instalacji PV, szczególnie w sektorze gospodarstw domowych. W segmencie domowym na fali trendu elektryfikacji wzrośnie zapotrzebowanie na monterów instalacji pomp ciepła, czy klimatyzacji (HVAC).
Oprócz tego zainteresowaniem zaczną cieszyć się magazyny energii oraz rozwiązania z gatunku „smart home”.

Jak się przygotować?
Stale się rozwijać. Szukać i zdobywać nowe kompetencje, żeby być gotowym na potrzeby rynku, który cały czas jest bardzo chłonny na specjalistów. Pracy w energetyce domowej przez najbliższe lata nie zabraknie, jako że jesteśmy w środku transformacji energetycznej w Polsce.

 

Rahim Blak

Absolwent wydziału malarstwa ASP w Krakowie i MBA w Łodzi, jest członkiem rady przedsiębiorców ASP w Krakowie, prowadzi zajęciaz e-marketingu i social media na MBA w Łodzi, AGHi WSEI w Krakowie oraz Akademii Leona Koźmińskiegow Warszawie. Prelegent wielu konferencji, na których zdobywa najwyższe miejsca w ocenie uczestników. Jest seryjnym przedsiębiorcą, który ma już na koncie takie firmy jak Click Community – agencja social media, edrone – CRM dla e-commerce, Mosaico – platforma do tokenizacji oraz Copernic – inicjatywy, która ma na celu zbudowanie 1000 farm słonecznych.

Największym wyzwaniem będzie uzyskanie warunków przyłączeniowych do farm fotowoltaicznych. W dłuższej perspektywie sieć energetyczna będzie się modernizować, ale w krótszej perspektywie zabraknie mocy przyłączeniowych, stąd konkurencja
w pozyskiwaniu gruntów pod budowę farm PV. Ceny energii rosną, co przyciąga inwestorów, ale rosną też ceny usług i materiałów potrzebnych do budowy farm.

Duże szanse widzimy w kontraktach cPPA, które miejmy nadzieję, staną się alternatywą dla aukcji URE. Duży biznes bowiem jest w stanie nie tylko zagwarantować długoterminowo odbiór energii, ale także zapłacić więcej.

Zmiany przepisów na rynku prosumenta stwarzają szanse dla eProsumentów,
czyli możliwość wytwarzania energii poza miejscem zamieszkania, aby na energii zarabiać lub ją konsumować. W tym celu widzimy zastosowanie dla technologii blockchain, jako technologii zaufania, która wspiera zarządzanie energią rozproszoną poprzez wyliczenie, kto, ile energii wytwarza. Blockchain pozwoli również na pozyskiwanie rozproszonego, ale i dużego kapitału, na finansowanie polskiej transformacji energetycznej.

 

 

Sylwester Rawski

Przedsiębiorca i doświadczony menedżer. Założyciel i współwłaściciel Pionier Energia. Od ponad dwudziestu lat związany z handlem w branży budowlanej. Pasjonat OZE.

Wiele wskazuje na to, że rynek OZE w 2022 roku czekają zmiany, które w pierwszej kolejności dotkną firmy skupiające się na obsłudze klientów indywidualnych. W związku z planowanymi zmianami w ustawie OZE, które mają wejść w życie od 01.04.2022 roku, obserwujemy aktualnie wzmożone zainteresowanie takimi instalacjami. Wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzyma się przez najbliższe 3 miesiące.
Prognozujemy, że w drugim kwartale 2022 roku rynek mikroinstalacji czeka regres na poziomie od 40 do 70%. Nie spodziewamy się natomiast zmian na rynku B2B, ponieważ zmiany w ustawie nie dotkną tego segmentu. Rosnące ceny energii i kosztów, które ponoszą przedsiębiorcy przekłada się na wzrost inwestycji w instalacje fotowoltaiczne w firmach. Dynamicznie rozwija się również segment dużych projektów fotowoltaicznych o mocy od 1MW.

Jak się przygotować?
Koncentrujemy się na szeroko pojętej obsłudze bieżących inwestycji, poprzez zabezpieczenie odpowiednich zapasów komponentów, usprawnieniu logistyki i pozyskaniu do współpracy wykonawców. Jednocześnie poszerzamy swoje kompetencje, w taki sposób by móc od kwietnia zdywersyfikować ofertę. Chcemy zaoferować nowe rozwiązania związane z magazynowaniem energii, pompami ciepła czy stacjami ładowania do aut elektrycznych.

Inwestowanie w OZE to jedyna droga do niezależności energetycznej.

 

 

Dr inż. Stanisław M. Pietruszko

Absolwent Politechniki Warszawskiej Wydziału Elektroniki, doktorat University of Bombay, alumni University of Cambridge (UK), nazywany w środowisku „guru polskiej fotowoltaiki”, prezes Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki, twórca i koordynator Centrum Fotowoltaiki przy Wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, członek Komitetu Sterującego Europejskiej Technologicznej Platformy Fotowoltaicznej, ekspert Sejmu i Senatu.

Znowelizowana Ustawa o OZE w sposób istotny wpłynie na rynek instalacji fotowoltaicznych. Zmiana metody rozliczania z net-meteringu na net-biling spowoduje, że czas zwrotu kosztu instalacji wydłuży się prawie dwukrotnie (z 5 – 7 lat na nawet 12 lat). Ustawienie krótkiego okresu przejściowego (tylko do 31 marca 2022), spowoduje silne parcie na jak największą ilość instalacji, które będą stawiane w pośpiechu, ze złej jakości komponentów i fatalnej usłudze.

Według mnie w branży konieczne jest wprowadzenie konkretnego planu rozwoju, podobnie jak miało to miejsce w Niemczech, gdzie w pierwszej kolejności zbadano bariery prawno-administracyjne, techniczne, środowiskowe, socjalne przyłączania systemów do sieci. Na pewno cały ten system, szczególnie dotyczący mikroinstalacji, należy uporządkować. Nie może on być tak chaotyczny, jak jest w tej chwili. Obecnie z tego względu na rynku stosowanych jest dużo niecertyfikowanych modułów i falowników. Do procesu inwestycji należy włączyć zarządzanie jakością, zastosować protokół odbioru końcowego według odpowiedniej normy i następnie monitorować pracę systemów oraz wprowadzić obowiązkowe przeglądy techniczne po roku, i później po 5 latach.

Są to swego rodzaju wymagania, które powinny być narzucone z góry i one są już obecnie stosowane w innych krajach UE, w Stanach Zjednoczonych czy np. w Japonii. Branża i Ministerstwo Klimatu były zafascynowane instalacją GW nie zwracając uwagi na jakość. Jeżeli za kilka lat zamontowane systemy PV zaczną padać i przestaną dostarczać odpowiedniej ilości energii, klienci zaczną ponosić straty.

Obecnie na rynku funkcjonuje bardzo dużo małych firm, których nie będzie za kilka lat. Tak więc chwalenia się, że mamy 13 tys. firm zajmujących się instalacją fotowoltaiki , nie uważam za sukces. Należałoby raczej te małe firmy konsolidować. W pewien sposób wprowadzenie restrykcji i samokontroli mogłoby prowadzić do “oczyszczenia”. Ono jednak może nastąpić tylko wtedy, gdy zakładanych będzie mniej systemów, gdy instalatorzy będą musieli się starać o możliwość zainstalowania, a nie inwestorzy prosić o instalację. Idąc tym tokiem rozumowania, zmiana ustawy o OZE, dla klienta końcowego, może przynieść także pozytywny skutek w postaci lepszej jakości i zwiększonego bezpieczeństwa, o czym de facto się nie wspomina.