w ,

Magazynowanie energii — czyli stabilizacji dostaw, obniżenie kosztów i możliwość zarobku w jednym

Magazynowanie energii to temat, który w ostatnich latach stanowi zarówno jedną z podstaw dyskusji o nowoczesnym systemie elektroenergetycznym, a także jawi się jako możliwość stabilizacji jego całości, stabilizacji dostaw dla różnych grup odbiorców, a także możliwość zarobku dla części operatorów tych magazynów.

Wedle danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych na styczeń 2025 roku, warunki przyłączenia otrzymały magazyny o mocy blisko 22 GW (w tym 2,5 GW to magazyny z kolokacją, czyli połączone z fotowoltaiką lub/i wiatrem na lądzie) [1]. 

Zarówno wielu klientów indywidualnych, jak i odbiorców przemysłowych boryka się z rosnącymi cenami energii. Z ostatnich badań Krajowego Rejestru Długów wynika, że aż czterech na pięciu Polaków obawia się wzrostu kosztów życia i rachunków [2]!

Tu z pomocą przychodzą jednak wspomniane systemy magazynowania energii, które już wpływają pozytywnie na zwalczanie obaw związanych z rosnącymi kosztami energii, a dla usług i przemysłu – także ze zmiennością dostaw, a ich rola w najbliższych latach będzie tylko rosła.

Nie tylko pewność dostaw, i uniknięcie wyższych cen energii…ale także możliwość zarobku.

Inwestycja w magazyn energii może przynieść wymierne korzyści ekonomiczne, nie tylko ze względu na oszczędności energii, ale także na jej handlu.

Jednym z najbardziej popularnych aspektów wykorzystywania magazynów energii jest tzw. arbitraż cenowy. Polega on na prostej zasadzie „kupuj tanio, drożej sprzedaj”, zastosowanej do jednego z rodzajów hurtowego rynku energii lub rynku bilansującego. Na początek warto jednak wspomnieć, że odbiorca końcowy nie może wykorzystać tej przewagi na własny użytek, korzystając z energii pobranej z sieci. Jednak prosument który oddaje energię wytworzoną przez jego instalacje do sieci – już tak – będzie on rozliczony po cenie RCE, obowiązującej w danej jednostce czasu.

Na przykładzie jednego pełnego dnia, 24 godzin oraz ładowania magazynu przy relatywnie niskich cenach energii elektrycznej na Rynku Dnia Następnego oraz rozładowaniu go w szczycie wieczornym, gdy ceny są wysokie, okazuje się, że można sporo zarobić – na przykładzie poniżej, nawet 380 PLN za 1 MWh.
Opierając się jedynie na tej prostej kalkulacji i zakładając przychody jedynie ze wspomnianego źródła można przypuścić, że magazyn energii o pojemności 10 MWh, który kosztowałby 10 mln złotych, spłaciłby się w nieco ponad 3 lata.

Nie jest to jednak ekstremalny przykład arbitrażu cenowego, a różnice między, zmieniającymi się co godzinę, cenami na rynku energii i wycenami mocy na rynku bilansującym (a w przypadku energii na rynku bilansującym – co 15 minut), będą z czasem coraz większe z powodu dużej penetracji źródeł odnawialnych oraz zwiększających się kosztów uruchomienia elektrowni na węgiel czy gaz, spowodowanych koniecznością ich pracy przy wykorzystaniu co najmniej minimum mocy technicznej.
Niezbędną kwestią, o jaka trzeba zadbać. aby wykorzystać przewagę, jaką daje arbitraż cenowy z wykorzystaniem magazynu energii, przy byciu odbiorcą przemysłowym, jest posiadanie koncesji na obrót energią elektryczną (art. 32 ust. 1 pkt 2 lit. a) pr. ener.).

Najpopularniejszy wybór – bateryjne magazyny energii, czyli prąd na wyciągnięcie ręki

Bateryjne systemy magazynowania energii (BESS – Battery Energy Storage Systems) są obecnie najbardziej dojrzałą (poza elektrowniami szczytowo-pompowymi) i jednocześnie łatwo skalowalną technologią magazynowania energii elektrycznej.

Liderem we wdrażaniu BESS są Chiny, które w samym 2024 roku uruchomiły baterie o  ponad 108 GWh pojemności użytecznej [6]. Na kontynencie europejskim przoduje Wielka Brytania, mając 4,3 GW mocy baterii zainstalowanej w systemie [3].

Posiadanie własnego magazynu energii opartego na tej technologii niesie ze sobą wiele zalet – jest to najtańsza z dostępnych skalowalnych technologii magazynowania energii – według analityków firmy BloombergNEF, ceny BESS używające tej technologii spadły najbardziej od roku 2017 do 115 dolarów za 1 kWh, o 20,1% [4]. Ponadto, system ten jest w stanie zadziałać niemal natychmiast, dostarczając energię i moc na potrzeby użytkownika.

Czy magazyny energii uratują polskiego odbiorcę?

Biorąc pod uwagę ceny energii, a także stabilność dostaw związaną z nadchodzącą luką mocową, która nie tylko spowoduje obawę o bezpieczeństwo dostaw, ale także wzrost cen energii, inwestycja w magazynowanie energii jest rozwiązaniem nie tylko na lato, by wykorzystać arbitraż cenowy związany z nadmiarem energii elektrycznej generowanej przez fotowoltaikę w systemie,  ale przede wszystkim – na  lata.

Hubert Put

Senior Energy Consultant oraz Ekspert Rynku Polskiego w firmie Montel. Główne obszary zainteresowań to rynki energii, regulacje w sektorze energetyki, innowacje w energetyce (przede wszystkim w sektorze morskiej energetyki wiatrowej i wodoru), a także strategie dot. zrównoważonego rozwoju w energetyce. W ramach pracy zarobkowej, zajmował się lokalnymi planami zagospodarowania energią (Local Area Energy Plans - LAEPs), umowami Power Purchase Agreements (PPAs) oraz gwarancjami pochodzenia (GoOs/REGOs) i wpływem zmian regulacji na energetykę, zarówno Niemczech, Zjednoczonym Królestwie, jak i w Polsce. Uczestnik programu podyplomowego Road to C-Suite autorstwa European Institute of Innovation and Technology (EIT). Podwójny magister inżynier AGH w Krakowie oraz IST w Lizbonie. Posiadacz certyfikatu PRINCE2® Practitioner oraz alumn premierowej edycji programu OECD Youthwise, dzięki któremu miał szansę stanowić głos młodego pokolenia w zakresie sprawiedliwej transformacji energetycznej i zrównoważonego rozwoju. Absolwent kursów zarządzania projektami organizowanego przez Uniwersytet w Katanii, i znajomości rynków energii organizowanym przez European Federation of Energy Traders (EFET). Jeden z liderów polskiego oddziału Światowej Rady Energetycznej. Autor wielu artykułów popularnonaukowych nt. wpływu regulacji na morską energetykę wiatrową czy rozwoju sieci elektroenergetycznych, które ukazały się w branżowych mediach w Polsce oraz w Niemczech, i współautor analiz dla m.in Młodzieżowej Rady Klimatycznej czy UN Global Compact Network Poland.