w

Czyste Powietrze po reformie 2025: nowa rzeczywistość wykonawców, audytorów energetycznych, zatory płatnicze i kierunki naprawy rynku 

1.   Abstrakt

Celem artykułu jest analiza funkcjonowania programu Czyste Powietrze po reformie wdrożonej 31 marca 2025 r., ze szczególnym uwzględnieniem jej wpływu na rynek wykonawczy oraz efektywność mechanizmów finansowania i kontroli jakości. Przeprowadzono ocenę zmian instytucjonalnych (rola operatorów publicznych, system prefinansowania), strukturalnych (tabela kosztów jednostkowych, lista ZUM) i ekonomicznych (cash flow przedsiębiorstw, zatory płatnicze, koszty administracyjne). Analiza oparta została na danych NFOŚiGW, WFOŚiGW, komunikatach urzędowych oraz materiałach branżowych z okresu 2024–2025. W wyniku reformy liczba wniosków w II kw. 2025 r. spadła o ponad 80% r/r (z 78,3 tys. do 11,2 tys.), co spowodowało przejściową redukcję zleceń i wzrost niepewności po stronie wykonawców. Jednocześnie wzmocniono mechanizmy jakościowe (obowiązek certyfikatów UE/EFTA i raportów z badań dla pomp ciepła, centralna lista ZUM), a system kontroli publicznej ograniczył nadużycia szacowane wcześniej na ok. 600 mln zł. Zidentyfikowano jednak narastające zaległości płatnicze przekraczające 1,2 mld zł oraz zróżnicowanie praktyk rozliczeniowych pomiędzy 16 WFOŚiGW, co negatywnie wpływa na płynność finansową sektora. Wyniki badań wskazują, że reforma zwiększyła transparentność i bezpieczeństwo wydatkowania środków publicznych, lecz równocześnie przeniosła część obciążeń administracyjnych i finansowych na mikro- i małe przedsiębiorstwa wykonawcze. Autorzy proponują zestaw rekomendacji usprawniających: ujednolicenie procedur weryfikacyjnych, wprowadzenie etapowych płatności pomostowych oraz cykliczną standaryzację dokumentacji projektowej i dowodowej. Uzyskane wnioski mogą stanowić podstawę do projektowania kolejnych etapów polityki wsparcia termomodernizacji w Polsce, w kierunku równowagi pomiędzy kontrolą, efektywnością ekonomiczną i stabilnością rynku wykonawczego. [1]

2.   Wstęp

„Czyste Powietrze” jest dziś największym programem modernizacji energetycznej budynków jednorodzinnych w Polsce — z ambicją jednoczesnego ograniczenia ubóstwa energetycznego, emisji
i rachunków za ciepło. Jego konstrukcja łączy trzy porządki: politykę publiczną (subwencjonowanie kosztów kwalifikowanych), inżynierię budynków (od fizyki budowli po systemy HVAC) oraz masowy, rozproszony rynek wykonawczy z bardzo różną kulturą jakości. W takiej skali pojedyncze „wpadki” przestają być incydentem; są efektem ubocznym bodźców ekonomicznych i niedoskonałości procesów weryfikacji — od doboru urządzeń, przez dokumentację, po rozliczenia. W nowej odsłonie programu (rok 2025) wprowadzono istotne bezpieczniki: twardszą kwalifikowalność urządzeń (Lista ZUM), publicznych operatorów po stronie gmin i WFOŚiGW oraz tabele kosztów jednostkowych, które mają kotwiczyć wyceny w realiach rynkowych. Równocześnie program mierzy się
z fundamentalnymi zagrożeniami jak kotwiczenie ofert do maksymalnych wskaźników, bundlingiem quasi-usług oraz outsourcingiem decyzji inwestora do pośredników. Na styku prawa, technologii i praktyk rynkowych powstają mechanizmy nadużyć — często formalnie poprawne, lecz merytorycznie wątpliwe. Ten artykuł patrzy na program jak na system: identyfikuje typologie nadużyć (pozorne realizacje, inflację kosztów, substytucje modeli, wykonania niezgodne ze sztuką), rozbiera na czynniki pierwsze cztery najbardziej wrażliwe kategorie (drzwi zewnętrzne, pompy ciepła, izolacje PUR, rekuperatory ścienne) oraz pokazuje, gdzie — mimo reform — pozostają luki w nadzorze i w danych. Zwieńczeniem są rekomendacje systemowe, które mogą usprawnić program.

3.   Architektura programu i bodźce

Program jest koordynowany przez NFOŚiGW, a operacyjnie obsługiwany przez 16 WFOŚiGW i – po reformie – operatorów publicznych (gminy i same WFOŚiGW). Od 31 marca 2025 r. ruszył nabór w nowej odsłonie, z finansowaniem m.in. z Funduszu Modernizacyjnego (10 mld zł), zaś operator ma prowadzić beneficjenta „od A do Z”. Twardymi „filtrami jakości” są Lista ZUM (dla pomp ciepła i wybranych materiałów) oraz tabele kosztów jednostkowych(referencje do oceny kosztów w rozliczeniach). Prefinansowanie (zaliczka) zostało ograniczone i powiązane z dodatkowymi warunkami – ma to ograniczać nadużycia zaliczkowe. Te rozwiązania porządkują proces ex ante, ale przy rozproszeniu zadań i masie wniosków wciąż istnieją nisze dla kreatywnych kosztorysów i jakościowych „skrótów”. [1], [2]

Należy tutaj jednak nadmienić, że po reformie programu, liczba składanych wniosków znacząco spadła. Spadek liczby składanych wniosków ma kilka nakładających się przyczyn. Po pierwsze, szok regulacyjny: wstrzymanie naboru pod koniec 2024 r. i start nowej odsłony 31.03.2025 r. wywołały u beneficjentów i wykonawców efekt niepewności. Po drugie, uszczelnienie zasad (m.in. obowiązkowy wpis pomp ciepła na Liście ZUM, twardsze wymogi dokumentacyjne, projekt/audyt dla wentylacji) zwiększyło barierę wejścia i wyeliminowało część „łatwych” realizacji. Po trzecie, ograniczenie prefinansowania (zaliczki tylko przez operatora, wymóg dołączenia umów, maks. trzy) pogorszyło płynność mniejszych firm i zmniejszyło agresywną akwizycję „załatwimy wszystko”, która wcześniej pompowała wolumen. Po czwarte, tabela kosztów jednostkowych obniżyła opłacalność kreatywnych kosztorysów, więc część podmiotów wycofała oferty lub je przeprojektowała, co przejściowo osłabiło podaż. Po piąte, negatywny szum medialny wokół nadużyć podkopał zaufanie i skłonił część gospodarstw do odłożenia decyzji. Wreszcie, dochodzi czynnik strukturalny: nasycenie „wczesnych” segmentów (najprostsze wymiany już zrobiono), wyższy wkład własny przy droższych, złożonych modernizacjach oraz presja kosztowo-dochowa gospodarstw domowych – wszystko to kumulatywnie obniża skłonność do aplikowania w krótkim okresie przejściowym. Na wykresie przedstawiono liczbę złożonych wniosków w Programie „Czyste Powietrze”. [4]

W II kwartale liczba wniosków rosła rok do roku od 43 562 (2021) do 44 923 (2022, +3%) i 54 109 (2023, +20%), by osiągnąć rekord 78 326 w 2024 r. (+45%). W 2025 r. nastąpiło gwałtowne tąpnięcie do 11 160 szt. (-86% r/r). Ten spadek to wypadkowa wstrzymania naboru pod koniec 2024 r., „restartu” programu 31.03.2025 oraz ostrzejszych wymogów (Lista ZUM, tabele kosztów, prefinansowanie tylko przez operatora). Dane za 2025 r. są oznaczone gwiazdką (częściowa/inna agregacja), jednak trend załamania popytu jest czytelny i ma charakter przejściowy.

Warto rozważyć jeszcze jeden aspekt w nowej odsłonie programu. W poprzedniej wersji, każdy mógł liczyć na pewną formę wsparcia finansowego w zależności do swoich dochodów. W ówczesnej wersji programu było rozgraniczenie pomiędzy kompleksową termomodernizacją budynku (zmniejszenie zapotrzebowania na energię użytkową o min. 40% oraz brak kompleksowej termomodernizacji, czyli zmniejszenie zapotrzebowania na energię o mniej niż 40%). W segmencie najbardziej energochłonnych domów jednorodzinnych (potocznie: „wampiry energetyczne”) kluczową barierą dostępu do wsparcia nie jest sama konieczność redukcji zużycia, lecz wymóg redukcji energii użytkowej do ogrzewania (EUco) poniżej 140 kWh/m²·rok. Dla budynku o EUco = 260 kWh/m²·rok i powierzchni 120 m² oznacza to zejście z ok. 31 200 kWh/rok do ≤16 800 kWh/rok, a więc co najmniej ~46% redukcji. W zasobie o EUco rzędu 300–350 kWh/m²·rok próg 140 implikuje ponad 60% spadku. Tak głęboki efekt rzadko da się osiągnąć pojedynczą interwencją; wymaga kaskady działań tj. ocieplenia ścian i dachu, wymiana stolarki, uszczelnienia przegród, często wentylacja z odzyskiem ciepła, a więc nakładów rzędu kilkudziesięciu–ponad 100 tys. zł. Paradoksalnie najwyższy próg finansowy dotyka gospodarstw najbardziej narażonych na ubóstwo energetyczne.

Sztywny próg 140 kWh/m²·rok tworzy problematyczne sytuacje: relatywnie łatwiej kwalifikują się budynki już umiarkowanie efektywne (gdzie „ostatnie 20–30%” jest osiągalne), natomiast najbardziej energochłonne – choć środowiskowo i zdrowotnie najważniejsze – odpadają na starcie. Rynek odpowiada strategią „najpierw źródło” (np. wymiana kotła na pompę ciepła), co obniża rachunki, ale nie spełnia progu i często kończy się odmową dofinansowania. Efektem jest regresywność interwencji: środki publiczne słabiej docierają do najgorszego zasobu, a redukcja niskiej emisji spowalnia.

Z perspektywy projektowania instrumentu zasadne są ścieżki alternatywne wobec progu absolutnego:

  1. Ścieżka względna (performance path): kwalifikacja po udokumentowanej redukcji EUco o ≥40–60% względem stanu wyjściowego, niezależnie od osiągnięcia 140 kWh/m²·rok.
  2. Ścieżka dwustopniowa (milestones): etap I – powłoka budynku (ocieplenia, stolarka, szczelność, podstawowa wentylacja), etap II – źródło ciepła i fine-tuning instalacji; wypłaty transz po osiągnięciu kamieni milowych.
  3. Korekta progu o strefę klimatyczną i typologię (rok budowy, materiał, kubatura) – 140 kWh/m²·rok w strefie chłodniejszej oznacza inny wysiłek niż w cieplejszej.
  4. Weryfikacja pomiarowa oparta na rachunkach za energię skorygowanych o stopnie-dni (HDD) i profil użytkowania, aby premiować realną poprawę, a nie wyłącznie modelową zgodność.
  5. Ścieżka „worst-first”: wyższa intensywność dotacji, prefinansowanie i wsparcie projektowe dla budynków >250–300 kWh/m²·rok, z celem istotnej redukcji (np. ≥50%) oraz planem dojścia do 140 kWh/m²·rok w horyzoncie kilku lat.

Implementacja powyższych rozwiązań powinna iść w parze z rygorem dowodowym (audyt bazowy, protokoły odbioru, dokumentacja fotograficzna z metadanymi, schematy powykonawcze) i jasnymi regułami rozliczeń. Taki układ zmniejsza barierę wejścia dla „wampirów energetycznych”, poprawia sprawiedliwość dystrybucyjną programu i przyspiesza osiąganie celów środowiskowych tam, gdzie krańcowy efekt każdej złotówki publicznej jest największy.

4.   Typologie nadużyć – mechanizmy, nie wyjątki

4.1.  Pozorne (lub jakościowo zaniżone) realizacje

W dokumentach wszystko się zgadza: faktury, protokoły, oświadczenia. Problem ujawnia się dopiero przy audycie powykonawczym: brak elementów bezpieczeństwa (grupy, zawory), brak dokumentacji uruchomienia, niefunkcjonalna wentylacja, „ciepły montaż” tylko z nazwy. Takie przypadki nie muszą być oszustwem fakturowym – to zaniżenie jakości poniżej oczekiwań programu i przepisów, przy formalnej zgodności. Sygnałem ostrzegawczym jest też niespójność numerów seryjnych z kartami urządzeń i braki metadanych foto z montażu. W 2024 r. NFOŚiGW wskazał skalę podejrzanych umów (ok. 600 mln zł, na 6 tys. wniosków), co zainicjowało reformę procedur. [1], [5]

4.2.  Inflacja kosztów przez bundling i quasi-usługi

„Pakiety” (akcesoria, serwisy, rozszerzone montaże) podnoszą bazę dofinansowania, choć ich wartość techniczna jest dyskusyjna. Tabele kosztów jednostkowych wprowadzono m.in. po to, by rozliczenia „trzymały” się rynku – jeśli faktura wyraźnie przekracza widełki, instytucja wzywa do uzasadnienia (specyfika budynku/technologia) albo koryguje koszt kwalifikowany. Same tabele nie są cennikiem, ale punktem referencyjnym – i działają hamująco na „paragony grozy”. [6], [7]

4.3.  Substytucje modeli i niejednoznaczności katalogowe

Na papierze widnieje wariant spełniający kryteria, w praktyce – „bliźniak” o słabszych parametrach (inna wersja sterowania, inny wymiennik, inna wydajność). Dlatego w nowej odsłonie programu położono nacisk na kwalifikowalność konkretnego modelu (ZUM) i twarde dokumenty (karta/etykieta, raport z badań, znaki jakości). UOKiK z KAS i IH wykazały w 2024 r., że 94% sprawdzonych pomp miało braki formalne – co pokazuje, jak łatwo o „papierowe” rozminięcia z wymogami. [8], [9]

4.4.  Problemy procesowe: pełnomocnictwa i „outsourcing” decyzji

Przejęcie procesu przez handlowca ogranicza kontrolę inwestora nad zakresem i ceną. Po reformie to operator ma być przewodnikiem po procedurze, a NFOŚiGW publicznie ostrzega przed podszywaniem się pod instytucje oraz wyłudzeniami pełnomocnictw („sprawdź, zanim zaufasz”). To ważne, bo część nadużyć to nie tyle złe urządzenia, co złe procesy i asymetria informacji. [10], [11]

4.5.  Audyt energetyczny – nadużycia i obniżona jakość

Audyt energetyczny w „Czystym Powietrzu” pełni funkcję instrumentu decyzyjnego: determinuje dobór technologii, hierarchię działań (przegrody/instalacje), prognozowane efekty energetyczne i finalnie kwalifikowalność kosztów. Z punktu widzenia metodologii jest to dokument ekspercki, który powinien spełniać wymogi rzetelności (reliability) i trafności (validity) oraz być sporządzony przez osobę niezależną, posiadającą odpowiednie kwalifikacje. W praktyce identyfikuje się trzy klasy zjawisk obniżających jakość audytów:

  1. Konflikt interesów – audyty wykonywane przez podmioty powiązane z wykonawcą/sprzedawcą konkretnego rozwiązania technicznego. Skutkiem jest „audyt pod tezę” – dobór parametrów i zakresu prac tak, by uzasadnić zakup urządzenia, a nie optymalizować bilans energetyczny budynku.
  2. Stronniczość modeli i założeń: przyjmowanie zbyt optymistycznych parametrów powykonawczych (np. n₅₀, sprawność rekuperacji, SCOP) bez dowodu ich osiągalności; używanie wartości katalogowych w warunkach laboratoryjnych zamiast sezonowych charakterystyk dla danej strefy klimatycznej; uproszczenia geometrii i mostków cieplnych, prowadzące do systematycznego zaniżania strat.
  3. Niedostatki procesu audytowego: brak wizji lokalnej i dokumentacji fotograficznej, audyty „szablonowe” kopiowane między obiektami, brak śladu danych (wersja oprogramowania, biblioteki materiałowe), niezgodność między obmiarem kosztorysu a danymi w modelu.

W dalszej kolejności można określić operacyjne przykłady stronniczych praktyk takie jak:

  1. przyjmowanie n₅₀ < 1,0 w budynku bez planu uszczelnień i bez testu szczelności;
  2. wpisywanie sprawności odzysku ciepła ~90% dla urządzeń budżetowych bez certyfikatu typu;
  3. raportowanie COP przy +7 °C jako reprezentatywnego dla sezonu (zamiast SCOP);
  4. deklarowanie Ud dla skrzydła drzwi zamiast Ud dla zestawu (skrzydło+ościeżnica+próg);
  5. normalizacja zużycia energii bez korekty o stopnie-dni (HDD) i profil użytkowania.

Skutki słabych audytów widać już na etapie realizacji. Gdy raport zawyża potencjał urządzeń i pomija braki w przegrodach, inwestor dostaje źle dobraną moc i technologię: montuje się przewymiarowane źródło ciepła w budynku z niedoinwestowaną powłoką. Taki układ degraduje realną efektywność, podnosi koszty eksploatacyjne i nie przybliża do spełnienia progów programu. W efekcie publiczne pieniądze trafiają w rozwiązania o niskiej „krańcowej skuteczności”, a opłacalność każdej wydanej złotówki spada. Różnica między tym, co obiecano na papierze, a tym, co da się udowodnić po zakończeniu robót, kończy się korektami, odmowami i dłuższym czasem oczekiwania na płatność. Z biegiem czasu eroduje też zaufanie — zarówno po stronie gospodarstw domowych, jak i instytucji finansujących.

Są pewne sygnały, które niemal od razu zdradzają audyt problematyczny. Brak wizji lokalnej i zdjęć z metadanymi (miejsce, data) zwykle idzie w parze z „kopiuj–wklej” opisem. Zbyt dobre, by były prawdziwe parametry — jak n₅₀ < 1,0 w starym domu bez planu uszczelnień albo sprawność rekuperacji ≥ 85% bez certyfikatu — powinny zapalać lampkę ostrzegawczą. Tak samo niespójności między obmiarem w audycie a kosztorysem, mylenie wskaźników (EUco, EF, EP) w uzasadnieniach progów czy brak korekty rachunków o stopnie-dni (HDD) i realny harmonogram użytkowania. Jeśli te elementy nie są logiczne, wynik audytu jest mało wiarygodny.

Jak temu przeciwdziałać? Po pierwsze — niezależność i kwalifikacje. Audytor nie powinien być wykonawcą ani dostawcą w tej samej inwestycji, a wpis do rejestru warto uzależnić od weryfikowalnych kompetencji i dorobku. Po drugie — metodyka i dowody: obowiązkowa wizja lokalna, tabela kluczowych założeń (U, ψ, n₅₀, temperatury zadane, harmonogram ogrzewania, plik klimatyczny), ślad danych z użytego oprogramowania oraz kompletna dokumentacja foto; przy wysokich dotacjach — protokół szczelności (blower-door) lub przynajmniej testy punktowe/dymne. Po trzecie — mądre walidacje w systemie: automatyczne odrzucanie skrajnych parametrów (np. ponadprzeciętny SCOP bez dokumentu źródłowego), a także normalizacja na danych rzeczywistych: jeśli są dostępne rachunki z 2–3 lat, należy je skorygować o HDD; odchylenia większe niż ±15% względem modelu wymagają wyjaśnień. Całość powinna domykać nadzór z realnymi konsekwencjami: losowe kontrole audytów wysokiego ryzyka, a przy powtarzalnych uchybieniach — gradacja sankcji od upomnienia po czasowe zawieszenie lub wykluczenie z rejestru. Dzięki temu audyt znów staje się narzędziem racjonalnego doboru działań, a nie tylko formalnym uzasadnieniem zakupów.

5.   Kategorie podwyższonego ryzyka – analiza techniczno-rynkowa

5.1.  Drzwi zewnętrzne

Tło normatywne. Od WT 2021 wymaga się współczynnika przenikania ciepła U ≤ 1,3 W/(m²·K) dla drzwi między strefą ogrzewaną a nieogrzewaną; interpretacyjnie dotyczy to zestawu, nie tylko skrzydła. W praktyce wciąż zdarzają się oferty, w których deklarację odnosi się do samego skrzydła lub „marketingowego” wariantu, co sztucznie winduje „efekt energetyczny”. Tu przydaje się wgląd w kartę produktu i metodologię pomiaru – oraz weryfikacja, czy oferta obejmuje próg/okucia/uszczelnienia, które wpływają na Ud w układzie rzeczywistym. W tabelach kosztów jednostkowych z 2025 r. pojawia się referencja dla stolarki drzwiowej (poziom m²), co ułatwia ocenę rynkowości wyceny. [6], [12], [13]

Potencjalne miejsca ryzyka to:

  • „Ciepły montaż” monetyzowany jak usługa specjalistyczna, choć faktyczny materiał i nakład prac bywa umiarkowany.
  • Ryczałty za obróbki murarskie bez obmiaru.
  • Deklaracje Ud bez doprecyzowania, że dotyczy zestawu.

W przypadku montażu drzwi powinno się zwrócić uwagę na kartę wyrobu (Ud, definicja zestawu), opis technologii montażu i zastosowanych materiałów, podstawowy obmiar obróbek.

W debacie publicznej o nadużyciach programowych symbolem stały się „słynne drzwi” – nagłośnione przypadki rozliczeń przekraczających 40–43 tys. zł za wymianę jednego skrzydła z montażem, które unaoczniły lukę między realnym kosztem rynkowym, a praktykami ofertowymi w poprzedniej odsłonie programu. W odpowiedzi wprowadzono tabelę kosztów jednostkowych porządkującą rozliczenia m.in. dla stolarki drzwiowej: rekomendowany koszt kwalifikowany ustalono na 2500 zł/m², a stawki dopłat na 1000/1750/2500 zł za m² (odpowiednio dla poziomu podstawowego, podwyższonego i najwyższego). [14]

5.2.  Pompy ciepła

Od 14.06.2024 r. na liście ZUM dopuszczone są tylko pompy z raportem z badań w akredytowanych laboratoriach UE/EFTA lub z jednym z europejskich znaków jakości (EHPA Q, HP KEYMARK, EUROVENT), w okresie przejściowym będzie to dodatkowo zaostrzane. To reakcja m.in. na wyniki kontroli UOKiK/KAS/IH (94% niezgodności formalnych na sprawdzonej próbie), które ujawniły poważne braki dokumentacyjne na rynku importowych urządzeń. W nowej odsłonie programu pozytywny wpis na ZUM to nie „opcja” – to warunek kwalifikowalności modelu do dofinansowania.

Potencjalne miejsca ryzyka to:

  • Dobór mocy bez audytu (przewymiarowanie → wyższy CAPEX, gorsza modulacja), brak projektu hydrauliki i punktu biwalentnego.
  • Bundling osprzętu (bufory, grupy, sterowania) z marżami ukrytymi w ryczałtach; brak jawnego schematu i listy komponentów.
  • Uruchomienie/gwarancja rozliczane jako „pakiety” bez jasnego zakresu (protokoły, parametry nastaw, szkolenie użytkownika).

W dokumentacji rozliczeniowej powinno się zwrócić uwagę na wydruk ZUM z konkretnym modelem i datą faktury, karta/etykieta urządzenia, schemat powykonawczy, protokół uruchomienia z parametrami, zestawienie osprzętu (indeksy, ilości, ceny jednostkowe).

W przypadku pomp ciepła, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny aspekt. W starszych budynkach jednorodzinnych, w których dotychczas pracowały kotły na paliwo stałe, instalacje grzewcze były projektowane do reżimu wysokotemperaturowego (typowo 80/60 °C przy ΔT≈20 K) oraz umiarkowanych przepływów, z emiterami o niewielkiej powierzchni wymiany i nierzadko z układami grawitacyjnymi. Zastąpienie takiego źródła ciepła powietrzną pompą ciepła bez równoległej termomodernizacji przegród i bez modernizacji grzejników prowadzi do systemowego niedopasowania. Pompa ciepła osiąga najwyższą sprawność przy niskich temperaturach zasilania (ok. 35/30 °C dla ogrzewania płaszczyznowego lub 45/40 °C dla grzejników przewymiarowanych) oraz przy małej różnicy temperatur (ΔT rzędu 5–7 K) i dużych przepływach masowych. W instalacji historycznie przystosowanej do „węglowych” parametrów zapotrzebowanie na temperaturę zasilania pozostaje wysokie, a standardowe grzejniki panelowe przy obniżeniu parametrów do 45/40 °C oddają jedynie ułamek mocy nominalnej. Przybliżone przeskalowanie pokazuje, że grzejnik dobrany na 75/65/20 °C może przy 45/40/20 °C dostarczać około jednej trzeciej mocy projektowej. Skutkiem są chroniczne niedogrzania w warunkach obliczeniowych, wymuszanie coraz wyższych temperatur zasilania, częsta praca grzałki elektrycznej oraz spadek sezonowej efektywności (SCOP) z wartości rzędu 3–4 przy 35/30 °C do ok. 2–2,5 przy 55/45 °C, a w silnych mrozach nawet poniżej 2. Zjawisku temu towarzyszą problemy hydrauliczne: instalacja zaprojektowana na ΔT≈20 K wymaga po przejściu na pompę ciepła 3–4-krotnie większych przepływów, co w praktyce ograniczają małe średnice podejść, dławione zawory termostatyczne, zanieczyszczenia ferromagnetyczne oraz brak równoważenia. Dodatkowo nieprawidłowo wpięte bufory powodują mieszanie zasilania z powrotem i dalsze podbijanie wymaganej temperatury zasilania, co obniża współczynnik COP i sprzyja krótkim cyklom sprężarki.

Z punktu widzenia bilansu energii pierwotną przyczyną niepowodzeń jest brak redukcji strat ciepła budynku. Obiekty o wysokim EUco, wymagające przy temperaturze obliczeniowej zasilania rzędu 65–70 °C, nie staną się „niskotemperaturowe” wyłącznie przez wymianę źródła. Poprawna sekwencja działań ma charakter zintegrowany. W pierwszym etapie konieczne jest obniżenie zapotrzebowania cieplnego poprzez docieplenie ścian i dachu, wymianę stolarki oraz poprawę szczelności i organizacji wentylacji (preferencyjnie z odzyskiem ciepła), co obniża wymaganą temperaturę zasilania dla danej mocy strat. W drugim etapie należy dostosować system emisji i hydraulikę do reżimu pompy ciepła: zwiększyć powierzchnię wymiany (grzejniki o większych gabarytach, konwektory niskotemperaturowe z wspomaganiem wentylatorowym, lokalne ogrzewanie płaszczyznowe), zapewnić wymagane minimalne przepływy sprężarki, zastosować separatory zanieczyszczeń i przeprowadzić równoważenie. Dopiero na takim tle dobiera się krzywą pogodową, punkt biwalentny i ewentualną konfigurację hybrydową na ekstremalne mrozy. Właściwe wpięcie bufora jako separatora hydraulicznego oraz ograniczenie dławienia zaworami pokojowymi zamyka listę warunków koniecznych. Wniosek jest jednoznaczny: pompa ciepła nie jest prostym „wkładem” do instalacji projektowanej pod kocioł wysokotemperaturowy; bez równoległej modernizacji powłoki, emiterów i hydrauliki układ będzie działał niestabilnie, kosztownie i niesatysfakcjonująco, niezależnie od klasy zastosowanego urządzenia.

5.3.  Docieplanie przegród pianą PUR

Piany otwarto- i zamkniętokomórkowe mają różną λ, gęstość i paroprzepuszczalność, a więc różną rolę w przegrodach. Kluczowe dla efektu są: grubość po ustabilizowaniu, ciągłość izolacji (mostki przy więźbie/instalacjach), poprawne ułożenie warstw towarzyszących (paroizolacja, wentylacja połaci) i zabezpieczenie przed UV.

Potencjalne miejsca ryzyka to:

  • Wycenianie „za m²” bez podanej grubości – po realizacji pojawia się dopłata („wyszło 25–30 cm”).
  • Ryczałty za „przygotowanie” nieadekwatne do geometrii i metrażu.
  • Niepełne karty techniczne (brak λ/gęstości/reakcji na ogień) – utrudnia to ocenę równoważności rozwiązań.

W dokumentacji rozliczeniowej zwracamy uwagę na kartę techniczną piany (λ, gęstość, reakcja na ogień), protokół grubości (min. losowe pomiary + foto), opis przygotowania podłoża i zabezpieczeń. (Warto weryfikować koszt m² na tle lokalnej konkurencji i widełek z tabel kosztów dla przegród – choć tabele nie podają PUR wprost, referencje kosztowe dla ociepleń dają benchmark rozliczeniowy).

Warto tutaj odnotować pewne praktyki firm z poprzedniej edycji programu. Część firm posługiwała się własnymi kalkulatorami doboru „pakietów termomodernizacyjnych”, projektowanymi tak, by minimalnym kosztem przekroczyć wymagany próg 40% redukcji i jednocześnie zmaksymalizować sprzedaż urządzeń z wysoką marżą. Algorytmy preferowały zestawy, w których centralnym elementem była pompa ciepła oraz instalacja fotowoltaiczna o wątpliwej jakości doboru i montażu, a „magazynem energii” przedstawiano często zasobnik c.w.u. – faktycznie produkt o relatywnie niskim koszcie wytworzenia, ale sprzedawany z bardzo wysoką marżą. Brak ujednoliconych limitów kosztów jednostkowych i referencji rynkowych dla wybranych materiałów sprzyjał kotwiczeniu cen „pod dotację”: w praktyce rynkowej odnotowywano wyceny piany PUR dochodzące do 700 zł/m² przy deklarowanej grubości 25 cm, mimo że rzeczywista wartość techniczna takiego zakresu bywała nieproporcjonalna do ceny. W rezultacie „kalkulatory” nie optymalizowały efektu energetycznego budynku jako całości (envelope + systemy), lecz optymalizowały ścieżkę dotacyjną – dobierając środki o największej „dźwigni” księgowej i marżowej, a nie o najwyższej krańcowej skuteczności redukcji EUco. Tak skonstruowany bodziec prowadził do alokacji środków w kierunku rozwiązań sprzedażowo najkorzystniejszych dla oferenta, lecz suboptymalnych technicznie dla beneficjenta i programu.

5.4.  Rekuperatory ścienne

Rekuperatory ścienne są kosztem kwalifikowanym, ale ich liczba powinna wynikać z projektu wentylacji albo audytu energetycznego (bilans strumieni, rozmieszczenie jednostek). Od 2025 r. tabele kosztów wprost wskazują rekomendowany koszt jednostkowy dla tych urządzeń (800 / 1400 / 2000 zł/szt. – w zależności od poziomu wsparcia), a dla kompletnej wentylacji z centralą – koszt zestawu (16 700 zł). To ważny „bezpiecznik” przeciw multiplikowaniu urządzeń bez projektu i „złotym przewiertom”. [15]

Potencjalne miejsca ryzyka to:

  • „Sprzedaż sztuk” zamiast systemu – dobór „na oko”, by „zmieścić budżet”, bez projektu.
  • Przewiert rdzeniowy wyceniany jak praca wysokospecjalistyczna, bez odniesienia do realnej pracochłonności (materiał ściany, grubość).
  • Ukrywanie kosztów eksploatacyjnych (filtry) w niejednoznacznych pakietach startowych.

W dokumentacji rozliczeniowej należy zwrócić uwagę na projekt lub audyt (bilans strumieni, lokalizacje), karta/etykieta jednostki (sprawność, akustyka, automatyka), protokół montażu (otwór, uszczelnienia, zasilanie).

W poprzedniej odsłonie programu rekuperatory ścienne często pełniły rolę „podbijaczy” redukcji zapotrzebowania na energię: w kalkulatorach ofertowych i audytach przypisywano im wysoką skuteczność odzysku ciepła, co pozwalało „dobić” do progu wariantu kompleksowej termomodernizacji, a więc uzyskać wyższą dotację przy niższym koszcie po stronie firmy niż w przypadku prac ciężkich, takich jak docieplenie ścian zewnętrznych. W praktyce oznaczało to sprzedaż urządzeń niskiej jakości po kilka tysięcy złotych za sztukę, mimo że ich realna wartość rynkowa oscylowała wokół ~800 zł, oraz mnożenie liczby jednostek „na oko”, bez rzetelnego bilansu strumieni powietrza i analizy akustycznej. Efekt energetyczny bywał więc papierowy: deklarowana redukcja EUco wynikała z optymistycznych założeń sprawności i godzin pracy, a nie z realnej poprawy powłoki budynku. Nowe zasady porządkują ten obszar: liczba i lokalizacja rekuperatorów muszą wynikać z projektu wentylacji lub audytu, a tabela kosztów jednostkowych wprowadza referencje cenowe (w tym widełki dla rekuperatorów ściennych), co ogranicza marże „pod dotację” i wymusza uzasadnienie przekroczeń. W konsekwencji rekuperacja przestaje być łatwym „wirtualnym” punktem do licznika redukcji, a wraca do właściwej roli — elementu systemu zapewniającego kontrolowaną wymianę powietrza, którego dobór i wycena muszą być technicznie uzasadnione i spójne z celem modernizacji.

6.   Nowa odsłona programu od 31.03.2025

Nowa wersja programu uszczelniła pewne zagadnienia programu poprzez poniżej zastosowane rozwiązania:

  • Operator publiczny: od 31.03.2025 r. rolę operatorów pełnią wyłącznie gminy i WFOŚiGW – to centralny punkt kontaktu i rozliczeń (koniec z „prywatnymi operatorami”). [11]
  • Prefinansowanie: dostępne tylko przez operatora, zaliczka do 35% i – co kluczowe – warunkowana dołączeniem trzech umów z wykonawcami już na etapie wniosku (oraz innymi warunkami proceduralnymi). To utrudnia „zaliczkowe nadużycia” i arbitralne modyfikacje zakresu.
  • Tabele kosztów jednostkowych: referencje kosztowe (np. stolarka, ocieplenia, wentylacja z centralą i rekuperatory ścienne) przyspieszają ocenę i ujednolicają praktykę 16 WFOŚiGW. [2], [16]

Z drugiej jednak strony, aktualizacja programu niesie ze sobą nowe zagrożenia takie jak:

  • „Kotwiczenie do sufitu” – rynek może traktować widełki jako cennik minimalny („skoro mieści się w tabeli, to koszt OK”). Remedium: egzekwowanie uzasadnień dla przekroczeń i jawności pozycji kosztorysowych. [7], [10]
  • Dzielenie/dominowanie pakietami – rozbijanie zakresów i dokładanie quasi-usług, aby „zamknąć się” w widełkach lub uwiarygodnić wyższy koszt.
  • Podszywanie się pod operatorów – NFOŚiGW publikuje ostrzeżenia; to dziś realny wektor nadużyć (telefony, „wizyty” z logotypami).

7.   Metodyka kontroli i analityka

Centralna baza z wiązaniem numerów seryjnych urządzeń do adresów i umów pozwala wykrywać ponowne „rozliczenia” tego samego sprzętu, a e-faktury z ujednoliconymi słownikami produktów – dekomponować kosztorysy (sprzęt/osprzęt/robocizna). Krzyżowa weryfikacja z ZUM i dokumentacją zdjęciową (geotagi, daty) urealnia ocenę jakości i zgodności modeli. (Kierunek wyznaczają obecne narzędzia ZUM i praktyka kontroli ex post). [17]

Modele ryzyka (outliery wobec tabel kosztów, Benford dla pozycji faktur, klastrowanie cen per wykonawca/region) pozwalają warstwowo próbkująco dobierać inwestycje do kontroli – kłaść akcent na kategorie i podmioty wysokiego ryzyka, zamiast kontroli liniowej wszystkich. (NFOŚiGW publikuje dynamikę naborów i Q&A operatorów – to zaplecze do budowy scoringu). [18], [19]

8.   Mikro-przykłady wymagań

  1. Drzwi zewnętrzne

Wykonawca deklaruje Ud na poziomie „~1,1” – ale dotyczy skrzydła. W rozliczeniu musi się pojawić Ud zestawu (skrzydło+ościeżnica+próg) z karty producenta. Jeśli „ciepły montaż” kosztuje tyle co drzwi, instytucja może porównać koszt do widełek referencyjnych stolarki drzwiowej i wezwać do uzasadnień/obmiaru dodatkowych robót.

  1. Pompa ciepła

 „8 kW pod klucz” bez wskazania modelu i bez dowodu wpisu na ZUM nie przejdzie rozliczenia;. Jeśli przejdzie formalnie – jest podatna na substytucje. W praktyce potrzebny jest też schemat hydrauliczny i protokół uruchomienia z parametrami. Na etapie zakupu warto zweryfikować, czy model widnieje na ZUM w dacie faktury. Należy pamiętać, że 94% sprawdzonych modeli miało braki formalne. [9]

  1. Piana PUR

 Cena „za m²” bez grubości i bez karty technicznej piany to czerwone flagi. W rozliczeniu – protokół grubości po stabilizacji i potwierdzenie warstw towarzyszących (paroizolacja/wentylacja połaci), bo od nich zależy długoterminowa trwałość i efekt energetyczny. Widełki tabel dla ociepleń przegród dają punkt odniesienia przy ocenie, czy koszt nie odbiega od rynku.

  1. Rekuperacja ścienna

Trzy urządzenia „bo tak” nie przejdą zdroworozsądkowej weryfikacji – liczbę definiuje projekt/audyt. Zestawienie z tabelą kosztów pokaże, czy koszt jednostkowy 800/1400/2000 zł/szt. (w zależności od poziomu) został utrzymany, a jeśli nie – dlaczego.

9.   Rekomendacje systemowe

  • Dynamiczne widełki referencyjne (mediany/kwartyle aktualizowane cyklicznie zamiast sztywnych „sufitów”) – ograniczają kotwiczenie ofert do maksimum.
  • Ślad seryjny i adresowy w centralnym rejestrze urządzeń + integracje z ZUM i e-fakturą – zamyka drogę podwójnym rozliczeniom i substytucjom modeli.
  • Risk-scoring wykonawców (częstość korekt, odchylenia cenowe, jakość dokumentacji) i komisjonowanie niezależne dla inwestycji powyżej progu wartości – mądrzejsze użycie zasobów kontrolnych.
  • Standaryzacja umów i kosztorysów (twarde rozbicie: sprzęt/osprzęt/robocizna/protokół) – mniej przestrzeni dla „pakietów bez treści”.
  • Komunikacja anty-fraud (ciągła): przypominanie, że operatorami są wyłącznie gminy i WFOŚiGW, oraz link do oficjalnych list i infolinii – to realnie „zamyka” wektor wyłudzeń.

10.   Wykonawcy „Czystego Powietrza”: realia po reformie 2025

10.1.  Nowe zasady to nowa ekonomia zleceń

Nowa odsłona programu od 31 marca 2025 r. [20] uszczelniła procesy i zmieniła rozkład ryzyka po stronie firm wykonawczych. Najważniejszą zmianą jest rola operatorów publicznych — funkcję operatora pełnią gminy i wojewódzkie fundusze, a nie prywatni pośrednicy, co przekłada się na inny obieg dokumentów i kontrolę zaliczek. Dla wykonawców oznacza to, że prefinansowanie przechodzi wyłącznie przez operatora i jest powiązane z określonym zestawem warunków formalnych już na etapie wniosku. W praktyce wymaga to gotowości do wcześniejszego zebrania umów, kart produktów, potwierdzeń kwalifikowalności modeli i przewiduje bardziej „twardą” weryfikację przed wypłatą jakichkolwiek środków. Zmienia się też oczekiwana dyscyplina kosztowa, bo tzw. tabela kosztów jednostkowych stała się kotwicą dla oceny rynkowości wycen w 16 WFOŚiGW. Dla rzetelnych firm to plus — mniej niespodzianek przy rozliczeniach — ale także konieczność jawnego rozbicia kalkulacji na sprzęt, osprzęt i robociznę z uzasadnieniami dla odchyleń. Z punktu widzenia cash flow firmy muszą liczyć się z dłuższym czasem zamrożenia środków do momentu akceptacji wniosku o płatność i kompletności załączników. Wykonawcy raportują, że dopiero wdrożenie check-list (ZUM, protokoły, foto z metadanymi, oznaczenia modeli) i standardów nazewnictwa pozycji pozwala skrócić ścieżkę i urealnić harmonogram wypłat. Nowe zasady jednocześnie bronią beneficjentów przed presją cenową i fikcyjnymi „pakietami” usługowymi, które kiedyś windowały bazę dofinansowania. Z punktu widzenia rynku zmiany są zgodne z linią rządowych zapowiedzi: jasne reguły, operatorzy publiczni, stabilne finansowanie — w zamian za dowody jakości i kontrolę kosztów. W rezultacie rośnie bariera wejścia dla firm nastawionych na arbitraż dotacyjny, a znaczenie zyskują wykonawcy z dobrym back-office i procedurami compliance. W dłuższym horyzoncie powinno to ustabilizować marże, ale krótkoterminowo skutkuje mniejszą elastycznością ofert i wzrostem kosztów administracyjnych po stronie firm. Dla klientów to większa przejrzystość, lecz często także dłuższe kolejki, bo część mniejszych podmiotów wycofała się z obsługi programu. Całość wpisuje się w logikę „nowego” Czystego Powietrza, która łączy bezpieczniki jakościowe z porządkowaniem praktyk rynkowych. Podstawowe ramy tych zmian są oficjalnie opisane w dokumentacji programu i komunikatach NFOŚiGW/serwisu, a operator i prefinansowanie tylko przez operatora są wymienione expressis verbis. Dodatkowo, poradniki i Q&A programu jasno przypominają o okresie zawieszenia naboru (28.11.2024–31.03.2025) i „restarcie” procedur, co wyjaśnia przejściową lukę wolumenową widoczną w statystykach. Te informacje są kluczowe, by osadzić późniejsze wahania popytu na usługi wykonawcze w odpowiednim kontekście [21]. Tabelę kosztów jednostkowych [22] wprowadzono jawnie jako odpowiedź na zawyżanie kosztów i narzędzie ujednolicające praktykę rozliczeń między wojewódzkimi funduszami; publiczne Fundusze podkreślają to w swoich komunikatach. Dla firm oznacza to, że „widełki” nie są cennikiem, ale punktem odniesienia i podstawą do wezwania o wyjaśnienia przy przekroczeniach. Co istotne, dokument wskazuje na źródła finansowania (KPO, FEnIKS), co podkreśla wymóg zgodności z szerszymi regułami kwalifikowalności. W tej architekturze naturalnie rośnie znaczenie zgodności formalnej modeli (ZUM, EPREL) i przejrzystości dokumentów. Bez tego nawet technicznie poprawnie wykonane roboty mogą „utknąć” na etapie weryfikacji. Stąd rosnąca popularność list kontrolnych i szablonów protokołów uruchomienia, których oczekują operatorzy i WFOŚiGW [23].

10.2.  Skala popytu po „restarcie” – tąpnięcie, a potem adaptacja

W pierwszym kwartale działania nowych zasad (II kwartał 2025, realnie 31.03–30.06) nastąpił gwałtowny spadek liczby wniosków w stosunku rocznym, co przełożyło się na tąpnięcie zleceń dla firm [24], [25]. Publicznie dostępne opracowania branżowe podają, że w II kw. 2025 złożono około 11,2 tys. wniosków wobec 78,3 tys. rok wcześniej, co obrazuje skalę „szoku regulacyjnego”. W kontekście wykonawców oznaczało to przestoje ekip, renegocjacje terminów z dostawcami i przejściowe ograniczanie zatrudnienia. Jednocześnie oficjalne materiały programu sygnalizują, że po starcie naboru nowej odsłony część wniosków w systemie była w stanie roboczym i czekała na uzupełnienie (zwłaszcza o audyty i dokumenty ZUM), co tłumaczy opóźnioną materializację popytu na roboty. To zjawisko naturalne przy zmianie reżimu dowodowego i przejściu na operatorów publicznych.
Z punktu widzenia firm adaptacja polega na przebudowie lejka sprzedażowego — najpierw komplet dokumentów i weryfikacje, potem podpisy i dopiero na końcu montaż oraz rozliczenia. Przekłada się to na niższą sezonowość zleceń i większą nieprzewidywalność cash flow na poziomie mikroprzedsiębiorstw. W efekcie rośnie znaczenie kapitału obrotowego i zdolności do kredytowania „pustych” miesięcy bez wpływów. Wykonawcy z większym zapleczem administracyjnym szybciej dostosowują się do wymogów, co w krótkim okresie zwiększa koncentrację rynku. Warto dodać, że sam program i fundusz centralny komunikują stabilne finansowanie (KPO, FEnIKS, a także Fundusz Modernizacyjny), więc popyt nie zniknął — on raczej zmienił rytm i wymogi. Ta dychotomia: silny popyt długoterminowy versus przejściowe zatory proceduralne — dobrze tłumaczy, czemu wykonawcy mówią jednocześnie o „załamaniu” i „kolejkach w przygotowaniu”. Dlatego przewagą konkurencyjną staje się umiejętność przeprowadzenia klienta przez formalności szybciej niż rynek. Wykonawca, który dostarcza kompletny pakiet dokumentów wraz z ofertą, ma większą szansę utrzymać płynność i rotację ekip montażowych. Dane o tąpnięciu i późniejszym „odbiciu” po kilku tygodniach publikowano w licznych serwisach branżowych oraz w komunikatach programu. Wnioski są spójne: spadek wolumenów w II kw. 2025 był realny i wynikał ze zbiegu zawieszenia naboru, restartu oraz podwyższenia wymogów formalnych, ale nie przesądza o długoterminowej podaży zadań [20], [21], [26].

10.3. Nadużycia i reputacja branży: efekt „600 mln”

Końcówka 2024 r. przyniosła głośne komunikaty NFOŚiGW o podejrzeniach nadużyć na około 600 mln zł obejmujących około 6 tys. wniosków, co stało się impulsem do zaostrzenia rygorów w 2025 r.[25], [27], [28] Dla uczciwych wykonawców był to „efekt mrożący”: wzrosła ostrożność klientów i wydłużyły się ścieżki decyzyjne, a jednocześnie instytucje zaczęły wymagać bardziej granularnych dowodów. Z perspektywy rynku zdarzenia te wyczyściły część „dotacyjnych” modeli biznesowych opartych na arbitrażu formalnym i zawyżaniu pozycji pakietowych. Komunikaty rządowe i serwisów branżowych jednoznacznie wskazywały na zawiadomienia do prokuratury i ścisłą współpracę z organami ścigania. Wizerunkowo wpłynęło to na cały sektor — od stolarki po HVAC — bez rozróżnienia na rzetelnych i nierzetelnych. Dlatego kluczowe stało się proaktywne budowanie zaufania: jawne specyfikacje, dostęp do kart produktów, zdjęcia z metadanymi i protokoły uruchomienia, które „rozbrajają” podejrzenia na etapie oferty. W 2025 r. do reżimu antynadużyciowego dołączyły kontrole graniczne i produktowe, co dodatkowo uszczelniło rynek urządzeń. W ujęciu systemowym to właśnie „efekt 600 mln” stał się argumentem za twardą listą ZUM, wymogiem badań w akredytowanych laboratoriach i konsekwentną polityką operatorów. Z perspektywy firm oznacza to zmianę kontraktowania: mniej retoryki sprzedażowej, więcej twardych załączników już na starcie. Odbudowa zaufania wymaga też poprawnej komunikacji o roli tabel kosztów — to nie „cennik urzędowy”, ale narzędzie referencyjne, które chroni beneficjenta i ujednolica decyzje 16 funduszy. W rezultacie uczciwe firmy znajdują się w lepszej pozycji konkurencyjnej, choć muszą udźwignąć wyższy koszt administracyjny. Dla sektora ważne jest też informowanie klientów o tym, że operatorzy to gminy i WFOŚiGW, a nie prywatne marki podszywające się pod instytucje, co ogranicza wektor phishingu „na operatora”. Cały ten blok zmian potwierdzają komunikaty NFOŚiGW, publikacje mediów ekonomicznych i serwisy branżowe. Wnioski są spójne: bez wzmocnienia rygorów reputacyjna erozja mogłaby się utrwalić; ze wzmocnieniem — rośnie jakość, ale także próg wejścia i koszt zgodności po stronie wykonawców.

10.4. ZUM, kontrole i logistyka dokumentów oraz wytyczne

Po reformie bezsporne stało się to, że kwalifikowalność modeli MUSI wynikać z listy ZUM i/lub spełnienia warunków technicznych (raporty z badań akredytowanych labów UE/EFTA, wybrane znaki jakości) [29]. UOKiK, Inspekcja Handlowa i KAS zwiększyły presję kontrolną, co realnie przełożyło się na zatrzymania wadliwych partii urządzeń na granicach. Najświeższe komunikaty mówią wprost: sprawdzono 34 modele, 32 nie spełniły wymagań UE, a łącznie 786 sztuk nie trafiło do obrotu, co obrazuje skalę problemu importu urządzeń bez pełnej dokumentacji. Dla wykonawców to sygnał, że „papierologia” nie jest formalizmem, ale warunkiem możliwości rozliczenia i uniknięcia cofnięcia płatności. Wymuszona została więc standardyzacja: wydruki z ZUM/EPREL, karty i etykiety efektywności, protokoły uruchomienia z kluczowymi nastawami (krzywa pogodowa, tryb grzałki, parametry hydrauliki). Dodatkowo rośnie znaczenie dokumentacji foto z metadanymi (data, miejsce), która rozstrzyga wątpliwości „co, kiedy i gdzie” zainstalowano. Wykonawcy, którzy przyjęli zasadę „zero luzu w papierach”, zgłaszają mniej wezwań do wyjaśnień i krótszy czas weryfikacji. Po stronie instytucji trend jest jasny: łączyć bazę ZUM, wyniki kontroli i ewentualnie e-faktury, by zamknąć możliwości substytucji modeli i podwójnych rozliczeń. Dla firm to oznacza, że set-up administracyjny (back-office) jest dziś strategicznym zasobem na równi z ekipą montażową. Warto przy tym pamiętać, że wymogi ZUM nie są jednorazowe — wpis modelu musi być zgodny z datą faktury i parametrami katalogowymi. W praktyce warto więc archiwizować zrzuty ekranów i karty produktów w wersjach „z dnia”, bo repozytoria publiczne bywają aktualizowane. Równolegle zaleca się spójność nazewnictwa pozycji kosztorysowych z tabelą kosztów, co ułatwia weryfikację w WFOŚiGW. Ta „kultura dowodów” jest w 2025 r. de facto normą branżową, a nie przewagą nielicznych. Kontrole i komunikaty UOKiK/IH/KAS oraz oficjalne Q&A programu jednoznacznie potwierdzają wagi tych wymogów. Wniosek praktyczny: kto ma porządek w dokumentach, ten szybciej dostaje pieniądze i rzadziej wraca do klienta po „kolejne papiery”.

10.5. Z czym codziennie mierzą się wykonawcy – przekrój problemów i kwot

Po pierwsze — płynność: zaliczka tylko przez operatora i dopiero po spełnieniu wymogów formalnych oznacza, że to firma „kredytuje” materiał i robociznę do czasu akceptacji dokumentów [20], [22], [26].

Po drugie — dobór urządzeń: każdy model musi mieć „twardy” ślad w ZUM/EPREL oraz kompletną kartę i etykietę, inaczej rozliczenie staje pod znakiem zapytania.

Po trzecie — wentylacja i rekuperacja: liczba jednostek nie może być „na oko”, bo weryfikacja bazuje na projekcie/bilansie strumieni i tabeli kosztów, która daje widełki referencyjne dla kosztów jednostkowych.

Po czwarte — stolarka i „ciepły montaż”: rozlicza się Ud zestawu, a nie skrzydła; zawyżone ryczałty bez obmiaru budzą pytania już na etapie oceny.

Po piąte — nazewnictwo: różne praktyki 16 WFOŚiGW skłaniają do trzymania się słowników z tabeli, co skraca korespondencję i liczbę wezwań.

Po szóste — zdjęcia z metadanymi: to szybka weryfikacja rzeczywistej instalacji i zakresu robót (np. grubości izolacji, przebiegu kanałów).

Po siódme — protokoły uruchomienia: muszą zawierać nastawy i parametry pracy, bo bez tego trudno ocenić realną gotowość układu.

Po ósme — „pakiety” usługowe: tabela kosztów i operator weryfikują zasadność poszczególnych pozycji, co ogranicza przestrzeń dla quasi-usług o nieproporcjonalnej wycenie.

Po dziewiąte — terminy: kumulacja wezwań do wyjaśnień przy braku standardu dokumentacji wydłuża „time-to-cash”.

Po dziesiąte — reputacja: echo spraw z 2024 r. sprawia, że klienci pytają o dowody jakości częściej niż wcześniej, co wymaga od firm większej transparentności już w ofercie.

Po jedenaste — import i zgodność: po październikowych akcjach UOKiK/IH/KAS ryzyko trafienia „wadliwego” urządzenia znacząco spadło, ale nie zniknęło, więc kontrakty dostawcze powinny zawierać klauzule o zwrocie/wymianie modeli niespełniających wymagań.

Po dwunaste — koszty stałe: wzrost nakładów na administrację (osoba ds. dokumentów, CRM, archiwum) to nowa, stała pozycja budżetowa małych firm.

Po trzynaste — edukacja: wykonawcy częściej łączą się  z projektantami i audytorami, by przygotować komplet materiałów pod rozliczenie, a nie tylko „sam montaż”.

Po czternaste — selekcja zleceń: część firm rezygnuje z nietypowych przypadków (np. skomplikowanych przebudów) ze względu na ryzyko przekroczenia widełek i trudność uzasadnienia. Po piętnaste — konkurencja „poza programem”: szara strefa wciąż istnieje, ale jej atrakcyjność maleje, bo brak dofinansowania i gwarancji jakości przestaje kompensować ryzyko. Te wszystkie elementy znajdują potwierdzenie w oficjalnych instrukcjach programu, materiałach operatorów oraz bieżących komunikatach funduszy wojewódzkich o tabeli kosztów i zasadach prefinansowania.

10.6. Skala problemu — orientacyjne liczby i porządki kwot (2024–2025)

W wymiarze makro najgłośniejsza liczba to około 600 mln zł i około 6 tys. wniosków zgłoszonych przez NFOŚiGW do organów ścigania pod koniec 2024 r., co wprost wywołało zaostrzenie zasad.
W wymiarze mikro październik 2025 r. przyniósł twarde dane o 786 pompach ciepła zatrzymanych na granicy i 32 modelach niespełniających wymagań UE, co pokazuje, że kontrola nie jest deklaratywna, lecz operacyjna [20], [25], [30], [31]. Z perspektywy popytu II kwartał 2025 r. to około 11,2 tys. wniosków wobec 78,3 tys. rok wcześniej — to przekłada się na rząd wielkości spadku zleceń, a więc i przychodów firm, jeśli nie weszły w segmenty poza dotacją. Jednocześnie rządowe komunikaty o stabilnym finansowaniu (KPO, FEnIKS) oraz wdrożeniu operatorów mają przywrócić normalny rytm naborów i wypłat w kolejnych miesiącach. Dla wykonawców kluczowe staje się więc utrzymanie rotacji — więcej mniejszych kontraktów z pełną dokumentacją jest dziś bezpieczniejsze niż pojedyncze duże ryzyka. W obszarach „wrażliwych” (stolarka, rekuperatory ścienne, wyceny „za m²”) tabele kosztów jednostkowych działają jak suwak — urealniają wartości i trzymają dyscyplinę, ale wymagają od firm lepszego opisu technicznego i obmiarów. Przy pompach ciepła głównym filtrem jest ZUM i dowody z badań/znaków jakości, co ogranicza „papierowe” parametry i substytucje modeli. Z punktu widzenia marż najwięcej traci się na pozycyjnych „pakietach”, a wygrywa na czytelnej robociźnie, dobrze opisanym osprzęcie i projektach, które da się obronić wobec widełek. Orientacyjnie, firmy raportują spadek „swobody marż” na dodatkach, ale też mniej zwrotów i korekt po stronie funduszy — co w efekcie zmniejsza koszty ukryte (poprawki, przestoje, korespondencja). To wszystko wzmacnia premię za porządek w dokumentach i rynek przesuwa w stronę jakości proceduralnej. W tle działa też profilaktyka antyfraudowa (ostrzeżenia przed podszywaniem się pod instytucje), która redukuje presję sprzedażową „na skróty”. Bilans dla sektora jest ambiwalentny w krótkim okresie, ale pozytywny w długim: mniej anomalii cenowych, większa przewidywalność, lepszy poziom urządzeń. Sumarycznie, liczby z oficjalnych stron NFOŚiGW, UOKiK oraz materiałów WFOŚiGW domykają obraz transformacji rynku wykonawczego 2024–2025.

10.7. Jak można pomóc Wykonawcom

Po pierwsze, ujednolicenie praktyk rozliczeń między 16 oddziałami WFOŚiGW — poprzez centralne checklisty nazw pozycji i przykłady poprawnych dokumentów — skróciłoby czas weryfikacji
i zmniejszyło liczbę wezwań do uzupełnień [20], [20]–[22], [31].

Po drugie, stałe Q&A i podręczniki operacyjne aktualizowane w jednym miejscu (serwis programu) obniżyłyby koszt administracyjny po stronie mikrofirm, które nie mają własnych działów prawno-rozliczeniowych.

Po trzecie, wdrożenie mikro-zaliczek pomostowych (do limitu 35% i z jasnymi checkpointami: komplet ZUM → montaż → protokół uruchomienia) ustabilizowałoby przepływy pieniężne bez rezygnacji z rygoru dowodowego.

Po czwarte, publiczne przypominanie, że operatorami są gminy i WFOŚiGW, wzmacnia odporność beneficjentów na phishing i skraca czas niepewności na etapie ofertowania.

Po piąte, przydatne byłoby ujednolicenie słownika kosztów z tabeli w formie szablonów do pobrania (CSV/XLS), żeby firmy mogły generować kosztorysy „kompatybilne” ze słownikami WFOŚiGW.

Po szóste, warto rozwijać standard foto-evidence (wymogi metadanych, minimalna liczba ujęć, lista „must-have” dla każdego zakresu), który przyspiesza ocenę bez konieczności dodatkowych wizji lokalnych.

Po siódme, ścieżki szkoleniowe dla instalatorów z naciskiem na ZUM/EPREL i kompletność protokołów uruchomienia mogłyby być organizowane przez operatorów cyklicznie on-line, co poprawiłoby jakość dokumentacji „u źródła”.

Po ósme, zachęty do kooperacji wykonawca–audytor–projektant (np. punktowe granty operatorskie na przygotowanie kompletu dokumentów) zwiększyłyby udział projektów „bezkolizyjnych” na etapie weryfikacji.

Po dziewiąte, warto rozważyć publikację krótkich case studies zatwierdzonych rozliczeń (anonimowo, ale z realnymi liczbami), co ułatwi kalibrację wycen i pokaże, „co przechodzi” i dlaczego.

Po dziesiąte, stała komunikacja o roli tabeli kosztów jako referencji, a nie cennika, ograniczałaby kotwiczenie ofert „do sufitu” i wzmacniała konkurencję na jakość.

Po jedenaste, rozwój elektronicznych formularzy „explain” dla przekroczeń widełek (z listą akceptowalnych powodów i polami na załączniki) skróciłby wymianę pism.

Po dwunaste, operatorzy mogliby publikować miesięczne „FAQ z weryfikacji” z najczęstszymi błędami w dokumentach, co pozwoliłoby firmom wyciągać wnioski w czasie zbliżonym do rzeczywistego.

Po trzynaste, dalsze działania antyfraudowe i informacyjne budują popyt — im większe zaufanie społeczne, tym krótsze cykle sprzedażowe i mniej rezygnacji klientów w połowie ścieżki.

Po czternaste, konsekwentne kontrole jakości urządzeń i zgodności formalnej utrzymują wysoki poziom rynku, co w długim terminie jest korzystne także dla rzetelnych firm.

Po piętnaste, doraźne „mostki” płynnościowe (np. preferencyjne linie obrotowe dla firm realizujących projekty z dotacją, powiązane z etapami rozliczeń) mogłyby przyspieszyć stabilizację sektora bez obniżania standardów dowodowych. Te rekomendacje są zgodne z publicznie ogłoszonymi celami programu, aktualnymi Q&A, rolą operatorów i praktyką stosowania tabel kosztów.

10.8. Zaległości wobec wykonawców: skala, przyczyny, mechanika i skutki

W 2025 r. narastające opóźnienia w wypłatach w „Czystym Powietrzu” stały się jednym z kluczowych problemów branży wykonawczej — zarówno dla firm rozliczających prefinansowanie (zaliczki), jak i refundacje po zakończeniu robót [32], [33]. Publiczne serwisy branżowe i media informowały we wrześniu 2025 r. o zaległościach przekraczających 1,2 mld zł oraz ~43 tys. wniosków oczekujących na rozpatrzenie, co przełożyło się na rosnącą liczbę protestów i presję środowisk wykonawczych. W niektórych województwach firmy zaczęły zgłaszać konieczność ograniczania skali działalności lub przenoszenia części zleceń „poza program”, by utrzymać płynność. Do kumulacji zatorów przyczynił się nie tylko „restart” zasad od 31.03.2025 r., ale też starszy backlog z 2023 r. — według komunikatów NFOŚiGW przyjęto wtedy, lecz nie rozpatrzono ~200 tys. wniosków na ~2,6 mld zł, co „przeciągnęło” się na kolejne lata. W marcu–lipcu 2025 r. fundusz centralny i WFOŚiGW zapowiadali porządkowanie procesów i skracanie ścieżek płatności, ale nierównomierne tempo „odmrażania” rozrachunków między regionami potęgowało różnice doświadczeń firm. W efekcie w październiku 2025 r. media odnotowały falę pozwów i kolejne protesty wykonawców/beneficjentów, zwłaszcza w ośrodkach wojewódzkich (np. Kielce). Ta mieszanka czynników sprawiła, że wizerunek programu i zaufanie rynkowe ucierpiały, nawet jeśli w części województw fundusze informowały o wypłatach „bez opóźnień”. Z perspektywy mikrofirm problemem nie jest tylko sam czas, ale brak przewidywalności: gdy „60 dni” na rozpatrzenie i „3 dni robocze” na wypłatę po akceptacji zamieniają się w miesiące, każda korekta formalna pcha płatność na kolejne tygodnie. W praktyce oznacza to zamrożony kapitał obrotowy w materiałach (stal, miedź, stolarka, izolacje) i wynagrodzeniach brygad, co bywa nie do udźwignięcia bez linii kredytowych. Suma zatorów płatniczych spotęgowała się ze spadkiem liczby nowych wniosków w II kw. 2025 r. (okres adaptacji do nowych zasad), przez co wiele ekip przez kilka miesięcy miało jednocześnie mniej kontraktów i dłuższe oczekiwanie na środki z zakończonych realizacji. W tym kontekście rola operatorów publicznych (gminy + WFOŚiGW) okazała się dwojaka: z jednej strony porządkują proces, z drugiej — ich własne moce przerobowe i cykle budżetowe stały się nową „szyjką butelki”. Wprost widać, że część opóźnień ma charakter systemowy (rytm finansowania, obieg środków między centralą a WFOŚ, nierówny backlog), a część — operacyjny (błędy formalne we wnioskach, różnice interpretacyjne między 16 WFOŚ, niekompletne załączniki). Dopiero skoordynowane działania na obu poziomach (reguły + operacja) mogą realnie odczepić hamulec płatności. Źródła branżowe i oficjalne komunikaty instytucji publicznych potwierdzają zarówno skalę zaległości, jak i przyczyny oraz deklarowane remedia. Mechanizm powstawania zaległości warto rozłożyć na etapy, bo to pomaga zrozumieć, gdzie „zacina się” przepływ pieniędzy:

(1) Złożenie wniosku o płatność → formalna weryfikacja kompletności (umowy, faktury, ZUM/EPREL, protokoły uruchomienia, foto z metadanymi);

(2) Ocena merytoryczno-kosztowa z odniesieniem do tabeli kosztów jednostkowych;

(3) Akceptacja wniosku i dyspozycja wypłaty;

(4) Zasilenie środków do WFOŚiGW i wypłata na rachunek beneficjenta/wykonawcy (prefinansowanie lub refundacja).

Według oficjalnych materiałów programowych i komunikatów, czas rozpatrzenia wniosku deklaracyjnie wynosi ok. 60 dni, a WFOŚiGW ma 3 dni robocze na dokonanie przelewu po zatwierdzeniu rozliczenia — ale dopiero wtedy, gdy środki są na rachunku funduszu. Jeżeli fundusz regionalny nie ma jeszcze zasilenia lub czeka na „okienko” budżetowe, nawet pozytywnie zweryfikowane wnioski czekają na wypłatę. Przez lata dodatkowym czynnikiem była rozbieżna praktyka województw co do wymagań dokumentowych (nazewnictwo pozycji, rozbicie kosztorysów, protokoły), co generowało wezwania do uzupełnień i resetowało bieg terminów. W 2025 r. NFOŚiGW i MKiŚ zadeklarowały usprawnienia — m.in. przypomnienie funduszom o 3-dniowym terminie przelewów po akceptacji oraz porządkowanie „wąskich gardeł” w procesie — ale równolegle w mediach i kanałach społecznościowych narastała krytyka, że wdrożenie jest nierówne regionalnie. Jednocześnie uruchomienie operatorów publicznych i formalizacja prefinansowania (zaliczka tylko przez operatora, zwykle do 35%) uporządkowały ex ante weryfikację dokumentów, co w dłuższym okresie powinno skracać czas oceny, ale krótkoterminowo dołożyło pracy back-office i wydłużyło „pierwszy cykl” rozliczeń. Wreszcie — po stronie wykonawców wiele opóźnień ma charakter „samozawinionej” frikcji: niekompletne zdjęcia, brak numerów seryjnych w protokołach, różnice w modelach względem ZUM, błędne sumy na fakturach, brak spójności opisów z tabelą kosztów. Tam, gdzie firmy wdrożyły check-listy, zgłaszają mniej wezwań i krótszą ścieżkę od złożenia do wypłaty. Całość układa się w obraz problemu systemowo-operacyjnego, gdzie pieniądze „są”, ale nie zawsze na właściwym koncie w odpowiednim czasie, a dokumenty nie są „plug-and-play” [34], [35]. Skutki zaległości dla rynku wykonawców są wielowarstwowe. Po pierwsze, płynność: mikro i małe firmy muszą finansować materiały i robociznę przez dodatkowe tygodnie/miesiące, co podnosi koszty finansowe lub w ogóle ogranicza liczbę przyjmowanych zleceń. Po drugie, ryzyko kadrowe: przy długich „dziurach” w przepływach najlepsi monterzy szukają stabilniejszych warunków, często poza programem lub w dużych grupach wykonawczych. Po trzecie, koncentracja: większe podmioty z liniami kredytowymi i działami rozliczeń zyskują przewagę, co może osłabić lokalną konkurencję i podnieść średnie ceny poza widełkami dotacyjnymi. Po czwarte, spirala formalna: każdy błąd w dokumentach uruchamia wezwania, a czasem „reset” licznika, co wtórnie potęguje zatory. Po piąte, relacje z dostawcami: opóźnienia w refundacjach wymuszają renegocjacje terminów płatności za stal, miedź czy stolarkę; ci, którzy nie mają wynegocjowanych warunków, ponoszą wyższy koszt inflacyjny i magazynowy. Po szóste, wizerunek: medialne doniesienia o „miliardzie zaległości” przyklejają łatkę „ryzyka instytucjonalnego” branży, co utrudnia akwizycję nowych klientów i wydłuża cykl sprzedażowy. Po siódme, zachowania defensywne: firmy częściej rezygnują z nietypowych, trudnych technicznie zakresów (większe ryzyko korekt/nadwidełek), co zubaża ofertę rynkową. Po ósme, przejście poza program: część mniejszych zleceń (stolarka, drobne modernizacje) migruje na rynek bez dotacji, z pominięciem standardów jakości i dowodów, co psuje efekt środowiskowy i uderza w firmy trzymające reżim programu. Po dziewiąte, eskalacje formalne: brak jednolitej praktyki w regionach skutkuje skargami, a w 2025 r. — także pozwami kierowanymi przeciw WFOŚiGW; to ostatnia „awaryjna ścieżka” firm, które wyczerpały dialog administracyjny. Po dziesiąte, koszt niepewności: trudno planować harmonogramy ekip i zamówień materiałowych, gdy nie ma pewnej daty wpływu środków. W sumie zaległości są dziś głównym czynnikiem tłumiącym zdrową rotację zleceń w sektorze. Źródła publiczne potwierdzają zarówno skalę zatorów, jak i rosnącą presję prawną/protesty po stronie wykonawców oraz zapowiadane naprawcze decyzje po stronie instytucji [36]–[38]. Co robią i co powinni robić decydenci, by wygasić zaległości? Po pierwsze, w lipcu 2025 r. NFOŚiGW zapowiedział usprawnienie procedur rozpatrywania wniosków o płatność i przypomniał WFOŚiGW o 3 dniach roboczych na wypłatę po akceptacji — to ważny, ale „końcowy” odcinek ścieżki; równie istotne jest zapewnienie zasilenia środków po stronie funduszy regionalnych, zanim zatwierdzenia trafią do księgowości. Po drugie, w komunikatach powraca temat czasowego wyhamowania naboru i „przepracowania” zaległych wniosków — co z jednej strony porządkuje kolejkę, z drugiej wywołuje „dziury” w pipeline’ach wykonawców (konieczna kompensacja np. mikrozaliczkami operacyjnymi). Po trzecie, źródła branżowe wskazują na potrzebę centralnego ujednolicenia interpretacji (słownik pozycji, szablony protokołów, check-listy foto), by zmniejszyć odsetek wezwań do uzupełnień. Po czwarte, z perspektywy wykonawców pomogłoby etapowanie wypłat (np. zaliczki pomostowe po weryfikacji ZUM → transza po montażu → saldo po protokołach), zgodnie z logiką operatorów [39], [40] i obowiązującym limitem procentowym. Po piąte, warto zwiększyć przejrzystość kolejek — nawet prosty status online „gdzie jest mój wniosek” ogranicza telefony i skraca obieg informacji. Po szóste, krótkie cykle FAQ z praktyki weryfikacji (najczęstsze braki, przykłady dobrych dokumentów) oszczędzają tygodnie. Po siódme, narzędziem „twardym” pozostaje wyrównanie finansowania między regionami i egzekwowanie terminów — bez tego różnice między WFOŚ będą się utrwalać. Po ósme, wątek antyfraud (ostrzeżenia przed podszywaniem się pod operatorów) też jest elementem wygaszania zatorów, bo odciąża instytucje od obsługi incydentów i weryfikacji nieuprawnionych pośredników. Suma tych kroków pozwala „odkorkować” system bez luzowania kryteriów jakości, co jest w interesie wszystkich stron: państwa, beneficjentów i rzetelnych wykonawców. Te kierunki znajdują odzwierciedlenie w oficjalnych komunikatach i materiałach Q&A programu, a także w omówieniach branżowych. Najważniejsze liczby i fakty (2025):

  • zaległości > 1,2 mld zł i ~43 tys. wniosków w kolejce (wrzesień 2025);
  • geneza w 200 tys. wniosków na ~2,6 mld zł z 2023 r., które „rozlały się” na 2024/2025;
  • deklarowany czas rozpatrzenia ~60 dni i 3 dni robocze na przelew po akceptacji, które nie zawsze przekładają się na praktykę;
  • widoczna fala pozwów i protesty wykonawców/beneficjentów, z regionalnymi różnicami co do skali problemu;
  • porządkowanie procesu przez operatorów i zapowiadane usprawnienia w lipcu 2025 r., ale z opóźnionym efektem w części województw.

Te dane i obserwacje są spójne w licznych, niezależnych publikacjach [32], [33], [36]–[38].

11. Bibliografia

[1]       “Nadużycia w programie Czyste Powietrze. Podejrzane umowy na ponad pół miliarda złotych – Program Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/wazne-komunikaty/naduzycia-w-ppcp (accessed Sep. 16, 2025).

[2]       “Nowe Czyste Powietrze z jasnymi zasadami i stabilnym finansowaniem – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/jasne-zasady-i-stabilne-zrodlo-finansowania–nowa-odslona-programu-czyste-powietrze-juz-wkrotce (accessed Sep. 16, 2025).

[3]       “Startuje nowe Czyste Powietrze – więcej wsparcia, prostsze zasady – Program Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/wazne-komunikaty/2025-03-31-startuje-nowe-czyste-powietrze (accessed Sep. 16, 2025).

[4]       “Czyste powietrze: dramatyczny spadek wniosków. Co poszło nie tak?” https://businessinsider.com.pl/gospodarka/czyste-powietrze-dramatyczny-spadek-wnioskow-co-poszlo-nie-tak/1xlh66r (accessed Sep. 18, 2025).

[5]       “Przekręty na 600 mln zł? Jest zawiadomienie do prokuratury ws. ‘Czystego powietrza.’” https://www.money.pl/gospodarka/przekrety-na-600-mln-zl-jest-zawiadomienie-do-prokuratury-ws-czystego-powietrza-7099349881588384a.html (accessed Sep. 16, 2025).

[6]       “Przyspieszamy ocenę wniosków w programie Czyste Powietrze”, Accessed: Sep. 16, 2025. [Online]. Available: moz-extension://ca74a7ce-5241-4c74-a274-caed6c6a947a/enhanced-reader.html?openApp&pdf=https%3A%2F%2Fbip.wfosigw.rzeszow.pl%2Fimages%2FTabela_kosztow_jednostkowych_dla%2520_termomodernizacji_domu.pdf

[7]       “Aktualności – Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie.” https://www.wfos.lublin.pl/aktualnosci/komunikat-w-sprawie-kosztow-jednostkowych.html (accessed Sep. 16, 2025).

[8]       “UWAGA! OD 14.06.2024 R. W „CZYSTYM POWIETRZU” WAŻNA ZMIANA DOTYCZĄCA PRODUCENTÓW, DYSTRYBUTORÓW I IMPORTERÓW POMP CIEPŁA – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/uwaga-od-14062024-r-w-czystym-powietrzu-wazna-zmiana-dotyczaca-producentow-dystrybutorow-i-importerow-pomp-ciepla (accessed Sep. 16, 2025).

[9]       “Pompy ciepła – wyniki pierwszej kontroli.” https://uokik.gov.pl/pompy-ciepla-wyniki-pierwszej-kontroli (accessed Sep. 16, 2025).

[10]     “Nie daj się nabrać – sprawdź, zanim zaufasz! NFOŚiGW ostrzega beneficjentów przed oszustami – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/nie-daj-sie-nabrac–sprawdz-zanim-zaufasz-nfosigw-ostrzega-beneficjentow-przed-oszustami (accessed Sep. 16, 2025).

[11]     “Twój operator – pomoc w uzyskaniu dotacji Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/wez-dofinansowanie/twoj-operator (accessed Sep. 16, 2025).

[12]     to Janusz Markiewicz, “DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ”.

[13]     “Ciepłe drzwi według WT 2021 – Grupa PSB – materiały budowlane, remontowe oraz wykończeniowe.” https://www.grupapsb.com.pl/porady/porada/cieple-drzwi-wedlug-wt-2021.html (accessed Sep. 16, 2025).

[14]     “Absurdy w głośnym programie. Hennig-Kloska pokazała słynne drzwi za 43 tys. zł.” https://www.money.pl/gospodarka/absurdy-w-glosnym-programie-hennig-kloska-pokazala-slynne-drzwi-za-43-tys-zl-7149516650486400a.html (accessed Sep. 19, 2025).

[15]     “Czy rekuperator ścienny kwalifikuje się do dofinansowania w ramach programu Czyste Powietrze? – Program Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/poprzednie-edycje/pytania-i-odpowiedzi/co-mozna-dofinansowa-oraz-wysokosc-dotacji/termomodernizacja/13 (accessed Sep. 16, 2025).

[16]     “Nowy program Czyste Powietrze”.

[17]     “Lista ZUM.” https://lista-zum.ios.edu.pl/ (accessed Sep. 16, 2025).

[18]     “Nowe Czyste Powietrze – trzy miesiące po otwarciu naboru przybywa wniosków i podpisanych umów – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/nowe-czyste-powietrze—trzy-miesiace-po-otwarciu-naboru-przybywa-wnioskow-i-podpisanych-umow (accessed Sep. 16, 2025).

[19]     “PYTANIA MERYTORYCZNE-PRACA OPERATORA”.

[20]     “Nowy program Czyste Powietrze 2025 – pytania i odpowiedzi.” https://czystepowietrze.gov.pl/wez-dofinansowanie/pytania-i-odpowiedzi/nowy-program-czyste-powietrze-obowiazujacy-od-31-marca-2025 (accessed Nov. 02, 2025).

[21]     “Część I – Program Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/do-pobrania/poradniki-dla-beneficjenta/podrecznik-nowego-programu-czyste-powietrze-obowiazujacego-od-31-marca-2025-r/czesc-1 (accessed Nov. 02, 2025).

[22]     “Tabela kosztów jednostkowych – użyteczne narzędzie w programie Czyste Powietrze | Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.” https://wfosigw.pl/tabela-kosztow-jednostkowych-uzyteczne-narzedzie-w-programie-czyste-powietrze/ (accessed Nov. 02, 2025).

[23]     “Przyspieszamy ocenę wniosków w programie Czyste Powietrze”.

[24]     “Przekręty na 600 mln zł? Jest zawiadomienie do prokuratury ws. ‘Czystego powietrza.’” https://www.money.pl/gospodarka/przekrety-na-600-mln-zl-jest-zawiadomienie-do-prokuratury-ws-czystego-powietrza-7099349881588384a.html (accessed Nov. 02, 2025).

[25]     “Nadużycia warte 600 mln zł w „Czystym Powietrzu”. NFOŚiGW idzie do prokuratury.” https://energetyka24.com/klimat/wiadomosci/naduzycia-warte-600-mln-zl-w-czystym-powietrzu-nfosigw-idzie-do-prokuratury (accessed Nov. 02, 2025).

[26]     “Nowe Czyste Powietrze z jasnymi zasadami i stabilnym finansowaniem – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/jasne-zasady-i-stabilne-zrodlo-finansowania–nowa-odslona-programu-czyste-powietrze-juz-wkrotce (accessed Nov. 02, 2025).

[27]     “Nadużycia w programie Czyste Powietrze. Podejrzane umowy na ponad pół miliarda złotych – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – Portal Gov.pl.” https://www.gov.pl/web/nfosigw/naduzycia-w-programie-czyste-powietrze-podejrzane-umowy-na-ponad-pol-miliarda-zlotych (accessed Nov. 02, 2025).

[28]     “Nadużycia w programie „Czyste Powietrze” – podejrzane umowy na ponad pół miliarda złotych | Aktualności | Aktualności | Czyste powietrze 2025 – do 170 000 zł dofinansowania na termomodernizację.” https://www.czystepowietrze.eu/aktualnosci/naduzycia-w-programie-czyste-powietrze-podejrzane-umowy-na-ponad-pol-miliarda-zlotych (accessed Nov. 02, 2025).

[29]     “Pompy ciepła – wspólne działania UOKiK, IH i KAS.” https://uokik.gov.pl/pompy-ciepla-wspolne-dzialania-uokik-ih-i-kas (accessed Nov. 02, 2025).

[30]     “UOKiK, IH i KAS zatrzymały 786 pomp ciepła niespełniających wymagań UE – enerad.pl.” https://enerad.pl/uokik-ih-i-kas-zatrzymaly-786-pomp-ciepla-niespelniajacych-wymagan-ue/ (accessed Nov. 02, 2025).

[31]     “Załącznik 2 do PPCP | Enhanced Reader.”

[32]     “Opóźnienia w wypłatach dotacji z Czystego Powietrza. NFOŚiGW zabrał głos – Gramwzielone.pl.” https://www.gramwzielone.pl/walka-ze-smogiem/20307547/opoznienia-w-wyplatach-dotacji-z-czystego-powietrza-nfosigw-zabral-glos (accessed Nov. 02, 2025).

[33]     “Miliard złotych zaległości w programie Czyste Powietrze! Jak sprawę tłumaczy rząd? » Termomodernizacja.” https://termomodernizacja.pl/miliard-zlotych-zaleglosci-w-programie-czyste-powietrze-jak-sprawe-tlumaczy-rzad/ (accessed Nov. 02, 2025).

[34]     “Prefinansowanie | Baza wiedzy | Czyste powietrze 2025 – do 170 000 zł dofinansowania na termomodernizację.” https://www.czystepowietrze.eu/baza-wiedzy/prefinansowanie (accessed Nov. 02, 2025).

[35]     “Usprawnienie procedur rozpatrywania wniosków o płatność w programie priorytetowym Czyste Powietrze – Program Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/wazne-komunikaty/usprawnienie-procedur-rozpatrywania-wnioskow-o-platnosc (accessed Nov. 02, 2025).

[36]     “Strażnik z WFOŚiGW i bunt wykonawców. W Kielcach znów protestują beneficjenci i niezrzeszeni wykonawcy Czystego Powietrza.” https://swiatoze.pl/straznik-z-wfosigw-i-bunt-wykonawcow-w-kielcach-znow-protestuja-beneficjenci-i-niezrzeszeni-wykonawcy-czystego-powietrza/ (accessed Nov. 02, 2025).

[37]     “Dramatyczna sytuacja wykonawców w Czystym Powietrzu: protesty i pozwy – GLOBENERGIA.” https://globenergia.pl/dramatyczna-sytuacja-wykonawcow-w-czystym-powietrzu-protesty-i-pozwy/ (accessed Nov. 02, 2025).

[38]     “Opóźnienia w zapłatach za ‘Czyste Powietrze’. Rusza fala pozwów – Biznes w INTERIA.PL.” https://biznes.interia.pl/finanse/news-opoznienia-w-zaplatach-za-czyste-powietrze-rusza-fala-pozwow%2CnId%2C22431677 (accessed Nov. 02, 2025).

[39]     N. Fundusz, O. Środowiska, and G. Wodnej, “PYTANIA i ODPOWIEDZI Operatorzy w nowym programie Czyste Powietrze W trosce o naszych beneficjentów”.

[40]     “Twój operator – pomoc w uzyskaniu dotacji Czyste Powietrze.” https://czystepowietrze.gov.pl/wez-dofinansowanie/twoj-operator (accessed Nov. 02, 2025).

 

Dr inż. Maciej Knapik

Projektant | Audytor energetyczny | Ekspert HVAC | Pasjonat nauki. Mam 37 lat i od ponad dekady działam w branży inżynierii środowiska oraz zrównoważonego budownictwa. Ukończyłem Politechnikę Krakowską, gdzie obroniłem doktorat pt. „Analiza zakresu termomodernizacji oraz wykorzystania energii odnawialnych dla budynku mieszkalnego w celu przekształcenia go w obiekt niskoenergochłonny”. Praca ta zdobyła uznanie środowiska naukowego i branżowego, a do dziś pobrana została ponad 140 000 razy. Łączę doświadczenie naukowca i praktyka – posiadam uprawnienia do projektowania i kierowania robotami budowlanymi w branży sanitarnej bez ograniczeń. W ciągu ostatnich 12 lat zrealizowałem: • ponad 50 projektów HVAC, • 250 audytów energetycznych w ramach programu „Czyste Powietrze”, • 180 świadectw charakterystyki energetycznej, • projekty certyfikowane w systemach LEED i Net Zero. Jestem autorem 12 publikacji naukowych i laureatem nagrody za najczęściej cytowany artykuł. Moje prace cytowano już ponad 100 razy. Regularnie występuję jako prelegent na konferencjach, ekspert w webinariach oraz aktywny członek międzynarodowych inicjatyw związanych z budownictwem pasywnym (iPHA). Za swoją działalność otrzymałem tytuł Osobowości Roku w kategorii „Nauka”. Poza działalnością zawodową i naukową, od lat z pasją dzielę się wiedzą – prowadząc korepetycje z matematyki, chemii i fizyki. Ponad 100 moich uczniów osiągnęło znaczące sukcesy w nauce, co dla mnie jest równie ważnym osiągnięciem, jak nagrody naukowe. Moim celem jest dalszy rozwój zrównoważonego budownictwa w Polsce oraz wdrażanie nowoczesnych technologii, które przyczyniają się do redukcji energochłonności budynków i realnych oszczędności dla ich użytkowników.